25 sierpnia 2012

Rozdział 4

Z perspektywy Alex:
Obudziłam się o 11:30 !? Nie no jak można tak długo spać ? W sumie nie dziwie się. Nie ma to jak wydurnianie się z kumpelą i pójście o 3:20. Nie no normalnie pobiłam swój dotychczasowy rekord. Dobrze, że nie mamy dzisiaj treningu, bo nie wyrobiłabym się w 2 godziny, a co dopiero Cass :P

Kiedy zwlokłam się z łóżka, podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej czarne dresy i biały T-shirt z nadrukiem. Szybka się przebrałam, a włosy tylko rozczesałam. Gotowa zeszłam, zastając tam moją Bf pichczącą ( jest takie słowo ?) coś w kuchni !? Od kiedy ona gotuje ? Moim zdanie Cassie i gotowanie to nie najlepsze połączenie.

- Hej - przywitałam sie
- O hej, już nie śpisz ?
- Kobieto, czy ty wiesz, która jest godzina ? - w tym momencie spojrzałam na zegarek - Jest 12:05, aaa zresztą nie ważne. Co tam gotujesz ?
- Dobra, nie denerwuj się tak. Zrobiłam dla ciebie naleśniki z jagodami, może być ? - zapytała z nadzieją
- Chyba żartujesz. Pewnie, ze może. Kochana jesteś, dziękuję - powiedziałam i przytuliłam ją, po czym zasiadłyśmy do stołu, zajadając się naleśnikami.
- Mmmm... było przepyszne. Musisz częściej mi robić takie śniadanka - powiedziałam, wkładając brudne naczynia do zmywarki. - A zresztą od kiedy Ty gotujesz, co ? - zapytałam po chwili, opierając się o blat.
- Dziękuję. A co do tych śniadań to się jeszcze zastanowie. Od kiedy gotuje ? a dzisiaj mnie tak jakoś wzięło.
- No, ale muszę przyznać jeszcze raz, ze naleśniki wyszły super. - powiedziałam z uśmiechem na ustach.
- A ja Ci jeszcze raz dziękuję - odpowiedziała kładąc kubek po kawie do zmywarki.
- Ej, a do tej galerii to kiedy idziemy ? - zapytała znienacka 
- Możemy choćby i zaraz, tylko musimy się przebrać, bo nie wiem jak Ty, ale ja w dresach ci nie wyskoczę. - powiedziałam ze śmiechem, wchodząc razem z Cass na górę. 
- Haha ok. To do zaraz. - pożegnała się wchodząc do swojego pokoju.
- Do zaraz. - krzyknęłam będąc już w swoim. 

Z perspektywy Cass:
Kiedy się przebrałam, zeszłam na dół, gdzie zobaczyłam Al ( taki skrót se wymyśliłam), zakładającą buty.
- No to jak, gotowa na zakupowe szaleństwo ? - zapytałam ze śmiechem
- No a jak - odpowiedziała, odwzajemniając usmiech
- No to idziemy - oznajmiłam
Wzięłam jeszcze torebkę, leżącą na blacie w kuchni, zamknęłam drzwi i już byłyśmy w drodze do galerii. Do galerii nie miałyśmy daleko, dlatego też po 20 minutach byłyśmy  juz na miejscu.
- To gdzie najpierw ? - zapytałam od razu kiedy weszłyśmy.
- Może New Yorker ? -zaproponowała, na co ja bez zastanowienia się zgodziłam.

Z perspektywy Alex:

New \Yorker to jeden z moich ulubionych sklepów, dlatego koniecznie musiałam coś w nim kupić.
Bardzo spodobała mi się biała bokserka z małą kieszonką na lewej piersi, czerwone rurki, luźna bluzka w poziome, biało-granatowe pasy oraz długi wisiorek z pacywką. Za wszystkie te rzeczy  zapłaciłam i udałam się w poszukiwaniu mojej BFF. Znalazłam ją w przymierzali, przymierzająca właśnie strój kąpielowy .   
  - Tu jesteś.
- O hej. I co, jak myślisz ? - zapytała prezentując mi się przy tym obrotem.
- Wow, wyglądasz bombowo. Dalej bierz go i lecimy dalej.
- Ale na pewno ?
- No jasne. Bierz go mówię Ci nie pożałujesz.
- Ok. Zaraz do Cb wyjdę tylko się przebiorę  i zapłacę.  
- Dobra to ja będe czekała na ławce przed sklepem - powiedział wychodząc.
Kiedy tak czekałam na Cass, nie spodziewanie dostałam sms'a od ... Max'a.

"Hej ;) Co robicie ?"


- "Hej ;) Właśnie jesteśmy na zakupach w Westfield Centre."

- "Tylko mi się tam ie zgubcie heh ;)
Wiesz, tak sobie z chłopakami pomyśleliśmy, czy nie chciałybyście wpaść do nas na wieczorny seans filmowy, co wy na to.??"

- "Hehe bardzo śmieszne, wiesz.?? A z chęcią wpadniemy do Was tylko o której i najlepiej by było jakbyś podał adres."

- "Nie ma takiej potrzeby, przyjadę po Was. Bądźcie gotowe na 20:00, wyrobicie się.??"

- "Czy ty coś sugerujesz :P No jasne, ze się wyrobimy. To do zobaczenia."

- "Nie ależ skąd :P To do 20:00 :D"

- Z kim ty tu tak romansujesz, co.?? - zapytała Cass, stojąca tuż za mną. Nawet nie wiem kiedy ona tu przyszła.
- Z moim kuzynem.?? - odpowiedziałam żartobliwie, a ona kiedy to usłyszała zrobiła sie cała czerwona jak burak ze wstydu.
- Aaa...yy.. - plątała się - No i ten.. co chciał.?? - dodała po chwili
- Mamy zaproszenie do nich na wieczorny seans flimowy.
- O to super. A o której.??
- Mamy być gotowe na 20:00, a potem przyjedzie po nas Max. 
- A jest.?? - zapytała, a ja w tym momencie spojrzałam na zegarek.
- Jest 14:48
- Dobra nie ma czasu do stracenia. Lecimy dalej. - powiedziała ciągnąc mnie za rękę.
Zanim jeszcze ruszyłyśmy do domu, wstąpiłyśmy do sklepów takich jak: H&M. House, Cropp, Reserved, Bershka, Top Secret i wiele innych. A na sam koniec wpadłyśmy na małe ciastko i kawę. Kiedy wychodziłyśmy z galerii była 17:14. Każda z nas miała przynajmniej pięć toreb, dlatego też żeby było szybciej, razem z Cass zamówiłyśmy taksówkę. Od razu po wejściu do domu, każda z nas poszła do swojego pokoju, szykować się na spotkanie z chłopakami.

Z perspektywy Cass:
W galerii było super. Kupiłam tam masę różnych rzeczy m.in  szpilki, bluzkę, spódniczkę, rurki
Jest tego więcej, ale nie ma czasu. Dobra koniec gadania, więcej działania. Jest już prawie 18:00, a dokładnie 17:52, dlatego muszę się sprężyć zanim przyjedzie Max. Na dworze było dość ciepło dlatego wybrałam też czarne, krótkie spodenki, bokserkę w szerokie, czarno-białe pasy, również biało czarne skate Nike, a do tego czarny sylikonowy zegarek i tego samego koloru, kolczyki kulki. Ubrana ruszyłam ku łazience, w której spotkałam Alex.
- Hej - przywitałam się
- Hej, ślicznie wyglądasz - powiedziała z uśmiechem, odwracając się do mnie
- Dzięki, to samo mogę powiedzieć Tobie. - Miała na sobie spodenki, bolerko, bokserkę, trampki converse, kolczyki bransoletkę
- Masz już jakieś plany co do fryzury ? - zapytałam
- Wiesz. Sądzę, że zrobię sobie nie za wysokiego, niechlujnego koka. - tak jak powiedziała tak też zrobiła. - A ty ?
- Co ja ?
- No co robisz z włosami ? powiedziała podkreślając rzęsy maskarą
- Emm... chyba zrobię sobie lekkie fale - mówiąc to, zauważyłam, że Al ( taki skrót se wymyśliłam :] ) szuka czegoś w swojej kosmetyczce.
- Czego szukasz - zapytałam, malując usta.
- Błyszczyk mi się gdzieś zapodział - odpowiedziała
- Trzymaj - powiedziałam, podając jej swój
- Dzięki
- Spoko
Gotowe zeszłyśmy na dół, czekając na łysolka.  Punktualnie o 20:00, no dobra z 5 minutowym opóźnieniem, zadzwonił dzwonek do drzwi...


***********************
No i jest rozdział 4, który mam nadzieje, ze się Wam spodoba.
Dzięki, ze wogóle to czytacie i zachęcam do komentowania.
Dedyk dla:
Madam Sykes  - Dzięki za koma pod rozdziałem 3
Paoli - Kocham te Twoje opowiadania.. <3
Anka ;) -Ty to masz talent do pisania, nie to co ja.
Kasia :) -To twoje najnowsze opowiadanie jest bombowe, pisz szybko 19 rozdział :) 

I jeszcze jedno bardzo Was przepraszam za to, ze mnie tak długo nie było, ale.. sprawy osobiste, ze tak powiem.
Goin' in

Dla Was piosenka :P 

See You ;))



*************************************************************************
Ciuchy jakie kupiła Alex w galerii:

A dla Was taki mały prezencik jeszcze na koniec: 
The Wanted <3 <3 <3